Widok z przeszłości: brak masek, dystans społeczny mniejszy niż 1,5 m, wymiana wizytówek. W przeszłości spotkania f2f oraz udział w konferencjach były znakomitą okazją do budowania sieci kontaktów biznesowych. Przyszłość skradała się niepostrzeżenie i niespiesznie.
Linkedin powstał w 2002 roku. Do Polski dotarł 10 lat później. Na naszych oczach przeobraża się w równoległą wirtualną rzeczywistość biznesową. Łatwo tu dotrzeć do partnerów biznesowych, klientów i profesjonalistów. Poszerzanie sieci relacji stało stało się znacznie prostsze. Doceniają tę przestrzeń zwłaszcza osoby, które nie mają osobowości "gwiazdy przyjęcia".
Skuteczne poruszanie się w tej przestrzeni wymaga przestrzegania podstawowych zasad etykiety biznesowej i odrobiny zdrowego rozsądku. Każda wiadomość, którą wysyłamy i post, który publikujemy stają się elementami naszego wizerunku. Niezmiennie nośnikiem wielu treści na nasz temat jest również zdjęcie, które umieszczamy w profilu.
Bez względu na to, jaki jest Twój stosunek do Linkedin, co myślisz o portalach społecznościowych, i jak bardzo cenisz swoją prywatność - brak przyzwoitego profilu na tym portalu i wątła sieć kontaktów to poważna rysa na profesjonalnym wizerunku. To od Ciebie zależy, jakie informacje zdecydujesz się opublikować. Pamiętaj jednak, że każda informacja, również jej brak, to komunikat.
Sieć kontaktów i relacji zawodowych jest bezcenna w przypadku poszukiwania pracy. Przed pandemią średnio 70% rekrutacji menedżerskich w Polsce odbywało się poprzez tzw. ukryte rekrutacje. Teraz wskaźnik ten rośnie. Pracodawcy chcą działać pragmatycznie, co oznacza, że przytłaczająca większość rekrutacji na kluczowe stanowiska menedżerkie odbywa się aktualnie poprzez sieć poleceń i rekomendacji.
O tym jak docierać do "ukrytych rekrutacji", jakich menedżerów poszukują aktualnie pracodawcy oraz o tym, jak komunikować poszukiwanie pracy, zachowując pozycję partnera biznesowego piszę na moim blogu. Zapraszam też na indywidualną konsultację^.
コメント